O poranku powitał nas dziś deszcz. Trochę szkoda, bo mieliśmy w planach spacer ze znajomymi, ale może jeszcze przestanie padać. Humor mimo wszystko mam dobry bo tak naprawdę lubię deszcz bębniący o szyby i parapety. I nie tylko wiosenny, ale ten jesienny też. Ale cieszy mnie coś jeszcze - wczoraj upiekłam rumiane drożdżowe bułeczki i wstawałam dziś z myślą, że czeka nas wspaniałe śniadanko z nimi w roli głównej. Zapraszam zatem do zapoznania się z przepisem i zachęcam do wypieku bo będzie to doskonały wybór także na niedzielne śniadanie.
Składniki na ciasto:
- 2,5 szklanki mąki
- 20g drożdży świeżych (lub 10g suchych)
- 3/4 szklanki musu z dyni
- 4 łyżki cukru
- pół szklanki mleka (lekko ciepłego)
- 3 łyżki roztopionego masła
- płaska łyżeczka cynamonu
- szczypta soli
Kruszonka:
- 60g masła
- 100g mąki
- 50g cukru
- ziarna z 1/3 laski wanilii
Dodatkowo:
- pół słoiczka powideł śliwkowych
Z drożdży świeżych przygotowujemy rozczyn. Mąkę, mus z dyni, cukier, mleko, cynamon i sól wkładamy do miski. Dodajemy do nich wyrośnięty rozczyn i wyrabiamy ciasto. Pod koniec wyrabiania dodajemy roztopione masło (lekko lub całkiem przestudzone) i wyrabiamy ciasto aż będzie gładkie i będzie odrywać się od ręki. Ciasto wyrabia się bardzo dobrze. Odstawiamy je do podwojenia objętości w ciepłe miejsce, na około półtorej godziny. Po tym czasie ciasto uderzamy i jeszcze chwilę wyrabiamy.
Dzielimy ciasto na 10 lub 11 porcji. Do każdej z nich wkładamy po łyżce powideł i zaklejamy tak żeby dżem nie wypłynął. Bułeczki układamy w tortownicy o średnicy 25cm. Zachowujemy odstępy bo bułeczki jeszcze urosną. Gdy już wszystkie bułeczki są w foremce, przykrywamy ją lnianą ściereczką i odstawiamy na pół godziny. W tym czasie przygotowujemy kruszonkę - wszystkie składniki umieszczamy w miseczce i wyrabiamy palcami.
Gdy bułeczki podrosną posypujemy je kruszonką i wstawiamy do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na 35 minut.
Przepis zaczerpnęłam z tej strony.
Smacznego i miłej soboty!
O mniam, wyglądają wspaniale :) Idealne na weekendowe, leniwe śniadanko :)
OdpowiedzUsuńdo tego tylko filiżanka kawy zbożowej z mlekiem i jesteśmy w niebie :)
OdpowiedzUsuń