środa, 28 września 2011

Bułka pszenna

Pieczywa ciąg dalszy.

Po bułeczkach z siemieniem lnianym, które piekłam w poniedziałek późnym wieczorem nie został nawet okruszek. Ledwo zdążyłam im zrobić wczoraj zdjęcie. Przyszła zatem pora na kolejne podboje w tej dziedzinie. Od kilku dni zbieram się za przygotowanie zaczynu na chleb żytni, ale ciągle jeszcze tego nie zrobiłam, więc wybór padł na bułkę pszenną. Przepis na oba chlebki przywieźliśmy z Kalisza. Są sprawdzone, więc śmiało mogę zabrać się za przygotowanie.

A zatem do dzieła:
  • 1 kg mąki pszennej (nie należy wsypywać całej mąki od razu, ale podsypywać w razie potrzeby)
  • 10 dkg drożdży
  • 1 czubata łyżeczka soli
  • 1/2 litra ciepłego mleka
  • 1 łyżeczka cukru (do drożdży)
  • 3 łyżki oleju
Z drożdży, cukru, 2 łyżek mąki i około 6 łyżek mleka przygotowujemy zaczyn. Odstawiamy do wyrośnięcia. Do pozostałej mąki dodajemy sól, resztę mleka i zaczyn. Wyrabiamy, a pod koniec dodajemy olej.  Odstawiamy do wyrośnięcia. Przekładamy do dwóch blaszek i pieczemy.  Moje piekły się około 50 minut.



poniedziałek, 26 września 2011

Chleb od Maryli

Od dawna marzył mi się piekarnik, ale moje małe mieszkanko mocno mnie ograniczało w wyborach. Na szczęście poratowała mnie Mama, zwykłym piekarnikiem przenośnym, bez regulacji temperatury i żadnych wymyślnych termoobiegów. Szaleję z nim już ponad miesiąc i absolutnie nie narzekam. Nawet wręcz przeciwnie.
Od początku nastawiałam się, że będę piekła chlebek, ale różne sploty wydarzeń sprawiły, że pierwszy upiekłam dopiero wczoraj.

Niniejszym rozpoczynam cykl pieczywa domowej roboty. Peleton otwiera Chleb od Maryli - świetny, otrębowy, dietetyczny chlebek. I mimo, że nie jestem na diecie (i prawdę powiedziawszy, nigdy nie byłam) jestem pewna, że będę go robić dosyć często.


Składniki:
  • 1 szklanka skrobi kukurydzianej (może być ziemniaczana)
  • 4 szklanki otrąb (lub płatków) owsianych
  • 2 szklanki otrąb pszennych
  • 8 jajek (rozdzielamy żółtka i białka)
  • 1 łyżka soli
  • 1/2 litra maślanki
  • 2 serki typu włoskiego (np. "Pilos", ale można dodać serki wiejskie)
  • około 4 ząbków czosnku (może być też suszony)
  • zioła suszone według upodobania (majeranek, bazylia, tymianek, oregano) po około 1 łyżeczce
  • 1 torebka proszku do pieczenia (taki na 1 kg mąki)
Suche produkty wymieszać. Ser rozgnieść, wymieszać z żółtkami, maślanką, czosnkiem i połączyć z suchymi produktami. Na końcu dodać pianę z białek ubitą na sztywno i wymieszać delikatnie.
Przełożyć do dwóch blaszek (ciasto powinno sięgać mniej więcej 2/3 wysokości blaszki) i wygładzić zwilżoną dłonią.
Piec w nagrzanym piekarniku (200 st. C) przez około 1 godzinę i 20 minut.


Pierwszy raz robiłam ten chlebek jeszcze w domu i byłam świeżo po założeniu aparatu. Obawiałam się trochę, że nie dam rady go pogryźć, ale zupełnie niepotrzebnie. Chociaż skórka wydaje się być twarda, zupełnie nie sprawia problemów, nawet gdy bolą przesuwające się zęby.