Miałam ochotę na szarlotkę. Znalazłam bardzo ciekawy przepis na tartę z jabłkami - okazał się strzałem w dziesiątkę. Ciasto wyszło fantastycznie delikatne. Jabłka były lekko kwaskowate a aromat cynamonu doskonale się z nimi komponował. Źródło tutaj.
Składniki na ciasto:
- 170g mąki pszennej
- 55g cukru pudru
- 110g zimnego masła
- 1 żółtko
Wszystkie składniki zagniatamy na gładkie ciasto i wkładamy do lodówki na godzinę.
Składniki na masę jabłkową:
- 5 jabłek (np. szara reneta)
- 2 łyżki brązowego cukru
- pół łyżeczki cynamonu
- 2 łyżki soku z cytryny
Dodatkowo:
- łyżka bułki tartek
- jajko do posmarowania wierzchu ciasta
Jabłka obieramy, wykrawamy gniazda nasienne i kroimy w średniej wielkości kawałki. Wrzucamy je do garnka, posypujemy cukrem i dodajemy sok z cytryny. Podgrzewamy na wolnym ogniu aż jabłka trochę zmiękną. Ja podlałam jabłka odrobiną wody żeby nie przywarły do dna.
Wyjmujemy ciasto z lodówki. Trochę więcej niż połowę zużyjemy na spód. Resztą ciasta przykryjemy jabłka. Ja użyłam do ciasta mąki krupczatki i było na tyle delikatne, że nie dało się go rozwałkować więc wykleiłam nim foremkę. Ciasto posypujemy bułką tartą i wykładamy na nią jabłka. Resztą rozwałkowanego ciasta przykrywamy jabłka i smarujemy wierzch ciasta rozmąconym jajkiem.
Do tarty należy użyć foremki o średnicy 20cm. Ja miałam tylko 24cm więc nie wystarczyło mi ciasta żeby przykryć całe jabłka więc fragmenty ciasta po prostu porozkładałam na wierzchu.
Tartę pieczemy w temperaturze 180 stopni przez ok 35minut - aż ciasto będzie złociste.
Wyjmujemy ciasto, studzimy i posypujemy cukrem pudrem.
Jakimś cudem ciasto wytrzymało nienaruszone do drugiego dnia i było wspaniale wilgotne i delikatne, ale jestem pewna, że na ciepło i z lodami byłoby równie pyszne.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz